niedziela, 14 czerwca 2015

MURY KOMTURÓW W POMEZANII I NA ZIEMI CHEŁMIŃSKIEJ

Pomezania – historyczna kraina plemion pruskich, podbita przez Krzyżaków. Nazwa oznacza „kraj pod lasami”, a obecnie ziemie te leżą w woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim. Książę Konrad Mazowiecki przekazał Zakonowi Krzyżackiemu ziemię Chełmińską, w zamian za pomoc w obronie północnej granicy księstwa mazowieckiego przed atakami pogańskich Prusów. Pomysł ten podsunął mu jego krewniak, książę śląski, Henryk Brodaty. Piastowscy książęta od początku XIII w. próbowali samodzielnie organizować krucjaty do Prus, które nie przyniosły jednak trwałych rezultatów. Wcześniej do Prus wybrał się św. Wojciech z misją chrystianizacji, jednak źle się to skończyło. Zakon Krzyżacki przyłączył tereny Prus, ale nie do państwa polskiego, lecz do nowo powstałego Państwa Krzyżackiego. Wielki Mistrz Hermann von Salza należał do najwybitniejszych polityków swojego czasu. Miał niezwykłą umiejętność prowadzenia gry między zwaśnionymi stronami, pozyskiwania zaufania protektorów i wykorzystywania każdej sytuacji dla dobra Zakonu, czego dowodem jest tzw. „Złota Bulla z Rimini” wystawiona przez cesarza Fryderyka II jako „gwarancja” przyszłego Państwa Krzyżackiego. Państwo dzieliło się na komturstwa, wójtostwa a także prokuratorie. Komtur sprawował władzę wojskową, administracyjną i sądową nad podległym mu okręgiem.
Bydgoszcz




Pociągiem wyjeżdżamy z Poznania i kierujemy się na północ Wielkopolski, aż do Bydgoszczy - stolicy województwa Kujawsko - Pomorskiego. Na głównym dworcu napotykamy problemy z rowerami. Ze względu na przebudowę dworca musimy schodzić po schodach niosąc rowery i sakwy... Nie zadbano o wygodę dla pasażerów: inwalidów, matek z wózkami czy rowerzystów. Kierujemy się w stronę Starego Rynku i podziwiamy pięknie kamienice w stylu neorenesansu włoskiego, XVII, XVIII i XIX w. a w głębi rynku widzimy Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej, który upamiętnia ofiary hitlerowskich mordów we wrześniu 1939 roku.
Bydgoszcz nad Wisłą
Bydgoski Wilanów - Ostromecko zespół pałacowo - parkowy
Opuszczamy miasto ulicą Fordońską, drogą nr 549 i 551 docieramy przez Ostromecko aż do Starogrodu. To nasze pierwsze spotkanie z komturstwem! Wjeżdżamy na Ziemię Chełmińską i podjeżdżamy w górę ponad 6%, niczym kolarze z Tour de France w Alpach. Pokonujemy górę zamkową w 20 minut. W przeszłości były tutaj ziemie Państwa Zakonu Krzyżackiego i nie możemy uwierzyć, że przenosimy się dwukołowym wehikułem (czasu?) do epoki średniowiecza. W 1232r. pruski mistrz Hermann von Balk wzniósł na cyplu skarpy pierwszy rangą zamek krzyżacki na ziemi chełmińskiej – siedzibę komturii. To tu, w 1233r. sporządzono i podpisano akt lokacyjny dla miast Torunia i Chełmna tzw. „Przywilej Chełmiński”. Od 1242r. zamek stał się miejscem kultu religijnego za sprawą sprowadzenia relikwii św. Barbary - patronki żeglarzy, flisaków i rybaków. Pielgrzymowali tu m.in. król Czech Wacław I i Małgorzata, żona Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda, a także kardynałowie z Włoch i Węgier. Warownia została zniszczona podczas potopu szwedzkiego. Warto wspomnieć, że na zamku bronił się przed „najeźdźcą z Północy” słynny partyzant Michałko - Michalski, znany z sienkiewiczowskiego „Potopu”. Na miejscu ruin zamku zbudowano platformę widokową dla turystów i trzeba przyznać, że warto tutaj być! Atutem tego miejsca, szczególnie w pogodne dni, jest możliwość objęcia wzrokiem zakola Wisły pod Fordonem, dalekiej wieży telewizyjnej w Trzeciewcu i przeciwległego brzegu pradoliny Wisły. Amatorzy fotografowania mają tu doskonałe warunki dla wyczarowania najpiękniejszych kadrów.
Starogród / Aldenhaus XIII w.
W tle Góra Zamkowa - dawnego grodu Chełmna
Widok z Góry Zamkowej jednego z najstarszych zamków krzyżackich
Kościół pw. Św. Barbary - miejsce kultu
Opuszczamy te tereny naszymi „rumakami” drogą nr 550 kierując się na Chełmno, gdzie czeka na nas kolejny podjazd. Mijamy jeden z najdłuższych w Europie murów obronnych, który został uznany za pomnik historii i zaglądamy do środka byłego kościoła Św. Ducha przy ul. Wałowej, która jest obecnie siedzibą bractwa Chorągwi Ziemi Chełmińskiej. Znajduje się tu wystawa uzbrojenia z czasów krzyżackich. Do centrum prześlizgujemy się ulicami starówki, której to uporządkowany układ uliczek nie zmienił się od czasów powstania miasta. Na dużym rynku króluje renesansowy ratusz - z jego wieży codziennie w południe rozbrzmiewa piękny hejnał. Ratusz oczarował nas swoim stylem! Dzięki położeniu nad Wisłą i dostępowi do morza miasto rozwinęło handel i stało się częścią Hanzy.
Chełmno / Culm należy do Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego
Jeden z najdłuższych murów obronnych / długość 2270 m
Kościół farny pw. WNMP
Chełmno, ratusz gotycko - renesansowy
Kierujemy się ku Wiśle drogą nr 91, na kolejną „audiencję” u komtura Świecia.
Najbardziej nietypowy zamek krzyżacki powstał na sztucznie usypanym cyplu, pomiędzy Wisłą a jej dopływem – Wdą. Dziś najdłuższa polska rzeka płynie nieco dalej, a zamek stoi
pośród … łąk. Pierwszym komturem został Dietrich von Lichtenhain. Komturstwo w Świeciu przynosiło spore dochody Państwu Krzyżackiemu.
Spóźnione, cudem otrzymałyśmy pozwolenie na zwiedzanie zamku od łaskawego jegomościa biletera muzeum, który w tym czasie pilnował naszych rowerów! Urzeczone klimatem zwiedzanego miejsca, bez wątpliwości je polecamy!
Świecie / Schwetz w środku
Świecie
Główny człon zamku komtura tworzyła ceglana budowla o czterech skrzydłach, kwadratowy i dziedziniec. Dla niektórych zakonów – wieże (jak biblijna wieża Babel) - były symbolem pychy. Krzyżacy byli jednak zakonem rycerskim i doceniali także jej walory militarne. Wieża górująca nad zamkiem podkreślała potęgę Zakonu. Między wieżami sąsiadujących zamków istniał kontakt wzrokowy, który był nieoceniony przy przekazywaniu sygnałów. Jeżeli odległość między nimi była zbyt duża, to korzystano z wież kościołów i specjalnie stawianych wież „przekaźnikowych”.
Wiadomości można było przekazywać od Torunia do Gdańska, przez Starogród, Chełmno, Świecie, Grudziądz, Nowe, Kwidzyn i Gniew, a z Grudziądza przez Pokrzywno do Radzynia.
Znajdujemy nocleg w ciemno 3 km przed Grudziądzem w Zajeździe Nadwiślańskiej, za przystępną cenę.
Grudziądz / Graudenz widok z mostu
Grudziądz nad Wisłą

Grudziądzkie spichrza
 


Następnego dnia wyruszamy do bogatego historycznie miasta, które było świadkiem wielu wojen - Grudziądz! Miasto było lokowane na prawie chełmińskim, było siedzibą komturii i do dziś zachowało się wiele zabytków wartych obejrzenia, które przyciągają swoją niepowtarzalnością, różnorodnością architektoniczną oraz niezaprzeczalnym urokiem.
Przejeżdżamy rowerem przez najpiękniejszy trakt spacerowy u stóp potężnych spichrzów - Błoni Nadwiślańskich. Warto wspomnieć, że tu przed wojną defilowała kawaleria polska i mieściła się Szkoła Kawalerii (zmieniano nazwy szkoły). Szkoła grudziądzka przekazywała najlepsze cnoty żołnierskie, czyli te cnoty, które kiedyś wpajała swoim wychowankom Szkoła Rycerska. A więc: patriotyzm aż do ofiary krwi włącznie, męstwo, odwaga, śmiałość, koleżeństwo na polu walki, szybkość podejmowania decyzji, dobra orientacja w terenie oraz wiara w przewagę nad każdym, liczniejszym i silniejszym nawet wrogiem. O tych wspaniałych oficerach kawalerii II Rzeczpospolitej, o ich niezłomnych charakterach nie można zapomnieć.
Szkoła Kawalerii
Od najmłodszych lat podziwiałam świat eleganckich, pełnych wdzięku, dostojności i nienagannych manier przedwojennych oficerów przedwrześniowej armii - „starej białej gwardii” - jak mówią w środowisku kawaleryjskim. Ten bardzo uproszczony i wyidealizowany obraz, pomimo upływu czasu, nie zmienił się. 
Spichrze, Brama Wodna fragment fortyfikacji miejskich z pocz.XIV w.
Błonie Nadwiślańskie, kiedyś tu była rewia Kawalerii
Pomnik Ułana z dziewczyną - duma Grudziądza
Tablice z ulicą Grudziądzkiej w innych miastach Polski i świata
Oddajemy hołd przed pomnikiem „Ułan z dziewczyną”, gdyż jednym z ułanów był mój prapradziadek stryjeczny Marcin Nowicki z 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Oprócz tego zwiedzamy jeszcze Cytadelę, która jest stosunkowo dobrze zachowana i jest jedną z największych pruskich fortyfikacji tego typu w Europie. Dostępna do zwiedzania przez cały rok, po wcześniejszym uzgodnieniu.
Zwijamy manatki! Kurs na godzinę 12:00 do krainy Pomezanii! Do Nowego! Jedziemy przez słynny most jedenastoprzęsłowy im. Bronisława Malinowskiego o długości 1098 m. Na tym moście kręcono film Andrzeja Wajdy z udziałem aktorki Krystyny Jandy „Tartak”, gdzie główna bohaterka z tego mostu skoczyła do Wisły... 
Most jedenastoprzęsłowy
Za mostem skręcamy w prawo przez Dragacz i znów pniemy się na wzgórze. Zamek prokuratorski w Nowym nad Wisłą został zbudowany w połowie XIV wieku przez Zakon Krzyżacki, na miejscu pomorskiego kasztelu. Obecnie jest to siedziba Centrum Kultury "Zamek". Zaczyna kropić, ale już niedługo potem krople zamieniają się w ulewę - dla nas jazda w taką pogodę jest najgorsza. Postanawiamy skrócić trasę jadąc drogą krajową nr 91 do Gniewu - na nasze szczęście nowo wybudowaną drogą i to z poboczem!
Postój w strugach deszczu - w oddali zamek Gniew
Gniew / Mewe
Gniew wita nas w strugach deszczu. Lądujemy przy Zamku Gniewskim. Najlepiej zachowany krzyżacki zamek w Pomezanii i na Pomorzu. Stoi na wyniosłej skarpie na lewym brzegu Wisły, tuż przy rynku miejskim. Była to największa warownia zakonna po tej stronie rzeki, pełniąca rolę siedziby komtura gniewskiego. Do dzisiaj potężna, ceglana bryła zamku widoczna jest z głównej drogi Gdańsk - Toruń. Zostawiamy rowery pod opieką ochroniarza na parkingu, gdyż wybieramy się na ucztę z komturem!
tarcze herbowe
widok z zamku
Po zwiedzaniu zamku, ochroniarz wskazał nam drogę do Korzeniowa przez Nicponie (mamy nadzieję że coś po drodze zjemy, gdyż komtur nie pojawił się i z uczty ,,nici”) by przez nowo wybudowany most przedostać się na drugą stronę Wisły. Kiedyś był tu wiślany prom.
Kwidzyn / Marienwerder
Zamek kapituły pomezańskiej
Widok z Kwidzyna
Deszcz nie ustaje, dalej pedałujemy drogą rowerową przez ulicę Korzeniewską do Kwidzyna. Wjeżdżamy do miasta, w końcu przestaje padać i szukamy noclegu „na oślep”. Ulokowałyśmy za pomocą GPS w „WWW hotelik” w byłym budynku koszarowym i jesteśmy miło zaskoczone tym, że mają tu tak czysto! Wzniesiony w latach 1877 – 1879, wraz z całym kompleksem obiektów Pruskiej Królewskiej Szkoły Podoficerskiej, w stylu neogotyckim z elementami architektury obronnej. Zachowany przestrzennie i architektonicznie jednorodny zespół zabudowań. Fantastycznie poczuć koszarową atmosferę i pruski dryl, a teraz polski ład, porządek i czystość!

Najlepszy nocleg w koszarach
Pobudka! Tyle, że bez trąbki... Czas ucieka, idziemy obowiązkowo zwiedzić zamek i krypty wielkich mistrzów Zakonu Krzyżackiego. Za niewielką opłatą wchodzimy do krypty, kilka lat temu śledziłam z zainteresowaniem to odkrycie archeologiczne. Krypta Trzech Wielkich Mistrzów Krzyżackich w katedrze św. Jana Ewangelisty w Kwidzynie została udostępniona zwiedzającym. Trzeba tam być, aby to przeżyć i zrozumieć! Dla nas to było niesamowite uczucie. Spotkanie z Mistrzami, którzy mają po 700 lat... To jedyne na świecie odnalezione szczątki wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego: Wernera von Orseln , Ludolfa Koeniga von Wattzau , Henryka von Plauen. 
Konkatedra Św.Jana Ewangelisty
wejście do krypty Wielkich Mistrzów Krzyżackich
Pochowani Mistrzowie Zakonu Krzyżackiego
Nad Mistrzami wiszą flagi Pomezanii i Państwa Krzyżackiego
Podczas badania archeologicznego odkryto, że mistrzowie pochowani byli w jedwabiu, a w tamtych czasach jedwab w Europie był materiałem bardzo poszukiwanym i kosztownym. Na jedwabne szaty mogli pozwolić sobie jedynie przedstawiciele najbogatszych rodów Europy. Jedwab był nawet cenniejszy niż złoto!
Ubiory dostojników Zakonu Krzyżackiego
Tutaj musimy zaznaczyć, że zamek w Kwidzynie nigdy nie był krzyżacki! Był jednak siedzibą kapituły pomezańskiej, a także centrum religijnym i polityczno – administracyjnym, wzorowanym na zamkach krzyżackich. Imponujący zabytek gotyckiej architektury! Unikalne jest to, że zachowało się gdanisko z najdłuższym gankiem, wspartym na czterech filarach. Gdanisko w Kwidzynie jest najładniejszą średniowieczną latryną w Polsce. I największą w Europie. Nigdzie indziej nie wybudowano tak długiej sanitarnej strefy buforowej. Wieża nie służyła tylko do celów higienicznych - po pierwszym rozbiorze Polski zamieniła się w więzienie.
Gdanisko (latryna)
Widok z Gdaniska


Opuszczamy Kwidzyn i kierujemy się na południe do zamku w Rogóźnie, gdzie znajdował się warowny gród na granicy Ziemi Chełmińskiej z Pomezanią, będący też siedzibą komturstwa w II połowie XIII wieku.
Sielanka rowerowa
Zauważamy z dołu obrośnięty drzewami zamek na wzgórzu. Na miejscu zastałyśmy zamkniętą bramę z napisem „prywatny teren”. Jesteśmy rozczarowane, że nie możemy zwiedzać i zazdrościmy cesarzowi Karolowi IV - ponoć widok całego krzyżackiego kompleksu warownego wzbudził podziw cesarza.
W poszukiwaniu zamku
Zawiedzione jedziemy dalej na południe do Pokrzywna, zobaczyć ruiny zamku komturskiego. Pokrzywno pełniło funkcję siedziby komturstwa od 1278r. do 1416r., czyli do śmierci ostatniego komtura Fryderyka von Zollern. Zamek w Pokrzywnie należy do najstarszych krzyżackich założeń obronnych na ziemi chełmińskiej, choć wstęp na teren ruin jest zabroniony. Udało nam się zobaczyć chociaż fragment muru... Ostatnim przystankiem jest zamek w Radzyniu Chełmińskim.
Radzyń Chełmiński / Rheden
Powstał z rozkazu komtura Hermanna von Balk, był jedną z najpotężniejszych twierdz na południowych rubieżach Państwa Zakonnego w Prusach i Pomezanii. Zamek założony został na planie kwadratu z dziedzińcem krużgankowym. Zachwycający zamek! Z pilnowaniem rowerów nie było problemu - były one pod opieką kasjerki. Tutaj w latach 70-tych kręcono popularny serial młodzieżowy „Pan Samochodzik i Templariusze” ze Stanisławem Mikulskim. 
Rheden
widok z zamku


Wiedząc, że czas leci i musimy zdążyć wrócić do domu, do Poznania – pedałujemy do najbliższej stacji kolejowej - Wąbrzeźna. Szybko śmigamy, aby zdążyć na pociąg. Pokonujemy 13km drogą nr 534 w pół godziny! 
Wąbrzeźno / Wambrez
Wąbrzeźno - interesujące miasteczko, również posiada ruiny zamku krzyżackiego. Istniał tu drewniany gród krzyżacki, wzniesiony na średniowiecznym umocnieniu z VIII-XII wieku. W 1246 roku Zakon przekazał Wąbrzeźno (wówczas zwane Wambrez) biskupom chełmińskim. Uradowane wsiadłyśmy do pociągu, który nas zabrał do domu (z przesiadką w Toruniu).

Wielu zniszczeń zamki te doznały w 1945r. Ponownie odbudowywane, nie zawsze znalazły dobrych gospodarzy w okresie PRL. Dziś coraz więcej z nich trafia w prywatne ręce, co też nie zawsze wychodzi im na dobre. Powinna obowiązywać je szczególna ochrona, ponieważ są to przecież jedyni świadkowie europejskiej historii i przykłady wspaniałej architektury gotyckiej!


3 komentarze:

  1. Brawo !!!! zwiedzaj na rowerze jak najdłużej Ewka :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo !!!! zwiedzaj na rowerze jak najdłużej Ewka :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani poszukuję kontaktu p. Ewą która jak wnoszę jest Pani znana, a jednocześnie jest autorką tego blooga. Z góry dziękuję za pomoc. Proszę o info na maila jb7@wp.pl

      Usuń